niedziela, 4 marca 2018

DZIEŃ CZWARTY PEREGRYNACJI

Życie i Misja Rozalii Celakówny


Pan Bóg dał nam wielu wspaniałych świętych, a wśród nich dwie wielkie mistyczki z przesłaniem nie tylko dla Polski, ale także dla narodów świata. Obie żyły w tym samym czasie, mieszkały przez dłuższy czas w Krakowie. Nigdy się jednak nie spotkały, nawet nie wiedziały o sobie.

Święta Faustynę Kowalską (1905-1938) Pan Jezus uczynił apostołką Bożego Miłosierdzia.

Służebnicę Bożą Rozalię Celakówną (1901-1944) Pan Jezus uczynił apostołką swego królowania nad Polską i innymi narodami poprzez AKT Intronizacji.

Obie wypowiedziały podobne podobne w treści zdania z prośbą aby Pan Jezus dał im łaskę kochania Go jak nikt na świecie.

Tak brzmi prośba Rozalii:

O Jezu mój Najsłodszy! Niech płomienie miłości bijące z Twego Boskiego Serca zapalą moje serce takim ogniem miłości ku Tobie, bym Cię mogła kochać tak, jak do tej chwili nikt Cię jeszcze nie kochał na ziemi, bez granic, do szaleństwa! („Wyznania” str. 37).

Obie zwiedzione przez szatana spaliły część swoich notatek.

Rozalia Celakówna urodziła się 19 września 1901 roku. Zmarła 13 września 1944 roku. Miejscem jej urodzenia była wieś Jachówka koło Makowa Podhalańskiego. Jej rodzice Joanna i Tomasz byli ludźmi bardzo bogobojnymi. Rozalia była najstarsza z ośmiorga rodzeństwa. Od 1924 roku zamieszkała w Krakowie, pragnęła wstąpić do klasztoru sióstr klauzurowych, ale Pan Jezus wyznaczył jej inną misję. Z nakazu Pana Jezusa podjęła pracę w szpitalu dla chorych wenerycznie. Upokarzana, a także przez pracujące tam siostry szarytki, wykonywała najcięższe, najbardziej upokarzające czynności, mimo że była dyplomowaną pielęgniarką.

Przez 20 lat pracy, w czasie jej dyżurów nikt z umierających nie odszedł bez pojednania z Bogiem. Od 1930 roku otrzymywała wizje prorocze i pouczenia od Pana Jezusa o konieczności dokonania Intronizacji Jezusa na Króla naszej Ojczyzny. Za przykładem Polski mają pójść inne narody, ogłaszając Go swym Królem. Ostatni spowiednik Rozalii – paulin ks. Kazimierz Zygmunt Dobrzycki zadał jej 518 bardzo szczegółowych, wręcz drobiazgowych pytań. Rozalia nie zdążyła na wszystkie odpowiedzieć. Sama ciężko chora niosła pomoc chorej koleżance. Dostała zapalenia płuc i wkrótce zmarła.

Pan Jezus powiedział Rozalii, że Prawa Boże są deptane, Pan Bóg ześle wielką karę. Jedynym ratunkiem dla Polski i świata jest opowiedzenie się za Bogiem przez dokonanie Intronizacji, czyli uznania Pana Jezusa za swego Króla. Narody, które tego nie uczynią, zginą i między innymi zginą niektóre państwa zachodniej Europy. Wymienił jedno z państw, które w swej pysze nie uzna Go za swego Króla i zginie.

Pan Jezus powiedział:

Trzeba wszystko uczynić żeby Intronizacja była przeprowadzona. Jest to ostatni wysiłek miłości Jezusowej na te ostatnie czasy…

Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu, jeżeli się podporządkuje pod Prawo Boże, pod Prawo Jego Miłości, inaczej, moje dziecko, nie ostoi się! („Wyznania” str.88)

Państwa oddane pod panowanie Chrystusa i Jego Boskiemu sercu dojdą do szczytu potęgi i będzie już jedna Owczarnia i Jeden Pasterz („Wyznania” str. 89)

Te państwa ostoją się tylko, które mnie uznają swym Królem. Zniszczenie będzie wielkie wskutek grzechów, które się rozlały jak potop na ziemi, więc muszą być krwią zmyte, zwłaszcza tam, gdzie były popełnione w sposób najohydniejszy („Wyznania” str. 283)

Jest jednak ratunek dla Polski: jeżeli mnie uzna za swojego Króla i Pana w zupełności przez Intronizację nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym Państwie z Rządem na czele.

19 listopada 2016 roku Pan Jezus został ogłoszony naszym Królem i Panem.

Pan Jezus przyjął ten Akt oddania Narodu, widzimy to po owocach ale czy do końca zrobiono wszystko w tej materii, czy Rząd odegrał tu naczelną rolę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz