poniedziałek, 5 marca 2018

DZIEŃ PIĄTY PEREGRYNACJI

Ojciec Tadeusz Kiersztyn i jego rola 
w propagowaniu Intronizacji Pana Jezusa na Króla Polski


Ojciec Tadeusz Kiersztyn urodził się 15 grudnia 1945 roku w Pogorzanach- Szczyrzcu. Zmarł 22 sierpnia 2012 roku w wyniku katastrofy samochodowej. Dzieciństwo i młodość spędził w Rabce. Następnie wyjechał do Krakowa. Po ukończeniu studiów podjął pracę jako kierownik brygady w kamieniołomach. Tam objawił mu się Pan Jezus. Ojciec Tadeusz tak to zrelacjonował:

Miałem 26 lat. Pracowałem w kamieniołomach. Byłem zwykłym człowiekiem… Przyszedł do mnie Jezus. Było to spotkanie niezwykłe, tak dosłowne, tak fizyczne. Zobaczyłem jak bardzo zbliża się postać i kiedy spojrzał na mnie, Jego wzrok dosłownie wcisnął mnie w ziemię. Poczułem smak ziemi całym sobą. I spojrzał jeszcze raz… odszedł. I poczułem tak szaloną tęsknotę za Bogiem, tak ogromny ogień w moim sercu, że wiedziałem, że muszę iść za Chrystusem, za Barankiem.

Po tym przeżyciu w 1971 roku Tadeusz Kiersztyn wstępuje do zakonu Towarzystwa Jezusowego. Często płakał, nie mógł się po prostu po tym wydarzeniu otrząsnąć. Powiedział o tej sytuacji:

I przez łzy pytałem: Co mam Panie czynić? Po coś przyszedł do mnie? Dlaczego kazałeś mi wejść na drogę, której nie rozumiałem i nie pragnąłem? Pan Jezus nie dawał mi odpowiedzi, ale dawał mi swoje łaski: łaskę cierpienia, łaskę ofiary.

Po wielu latach zrozumiał po co Pan Jezus poprowadził go taką właśnie drogą. Zrozumiał to po przeczytaniu pism Rozalii Celakówny, które przypadkowo, a jednak nie przez przypadek dostały się do jego rąk. Po studiach w Rzymie uzyskał stopień licencjata z zakresu teologii duchowości. 24 czerwca 1979 roku przyjął święcenia kapłańskie z rąk Papieża Jana Pawła II. Ostatnie śluby zakonne, którym był wierny do końca życia, złożył w 1987 roku zostając profesorem Towarzystwa Jezusowego.

Należałoby pominąć bardzo bogatą działalność Ojca Tadeusza, ponieważ największą misją księdza Kiersztyna było szerzenie Kultu Jezusa Króla Polski oraz zgromadzenie materiałów do procesu beatyfikacyjnego Rozalii Celakówny. Ojciec Tadeusz przygotował 18 pakietów dokumentów gotowych do wysłania do Kongregacji ds. Świętych w Rzymie. Zawierały one ponad 4 tys. Stron druku. Proces na szczeblu diecezjalnym zakończył się w kwietniu 2007 roku. W tej chwili dokumenty przebywają w Rzymie, zostały przyjęte bez zastrzeżeń.

Ojciec Tadeusz był za życia szykanowany, posądzany. Nawet po śmierci został brutalnie upokorzony! Był zakaz koncelebry we Mszy Świętej przybyłym kapłanom na jego pogrzeb, a kapłanowi sprawującemu Mszę Świętą nie pozwolono wygłosić kazania.

Jeden z kapłanów – uczestnik pogrzebu Ojca tak to skomentował:

Ksiądz Tadeusz Kiersztyn (…) po pierwsze wciąż był kapłanem, po drugie – nie był ekskomunikowany, ani suspendowany, nie złamał celibatu, nie popadł w nałogi, nie żył w grzechu i nie umarł pozostając w grzechu. Był gorliwym kapłanem.

Spór o Intronizację Jezusa na Króla Polski, czego ks. Kiersztyn był wielkim orędownikiem… nie jest żadnym uzasadnieniem dla tak szokującej decyzji!

W dzień przed wypadkiem ojciec Tadeusz Kiersztyn przyjął Sakrament Pokuty. W jego celi znaleziono przygotowane ubranie na ostatnią ziemską drogę do Domu Ojca.

Warto obejrzeć film o ojcu Tadeuszu Kiersztynie pt.:

„O wiernym słudze Jezusa Króla Polski”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz