Ojciec Tadeusz Kiersztyn i jego rola
w
propagowaniu Intronizacji Pana Jezusa na Króla Polski
Ojciec
Tadeusz Kiersztyn urodził się 15 grudnia 1945 roku w Pogorzanach- Szczyrzcu.
Zmarł 22 sierpnia 2012 roku w wyniku katastrofy samochodowej. Dzieciństwo i
młodość spędził w Rabce. Następnie wyjechał do Krakowa. Po ukończeniu studiów
podjął pracę jako kierownik brygady w kamieniołomach. Tam objawił mu się Pan
Jezus. Ojciec Tadeusz tak to zrelacjonował:
Miałem
26 lat. Pracowałem w kamieniołomach. Byłem zwykłym człowiekiem… Przyszedł do
mnie Jezus. Było to spotkanie niezwykłe, tak dosłowne, tak fizyczne. Zobaczyłem
jak bardzo zbliża się postać i kiedy spojrzał na mnie, Jego wzrok dosłownie
wcisnął mnie w ziemię. Poczułem smak ziemi całym sobą. I spojrzał jeszcze raz…
odszedł. I poczułem tak szaloną tęsknotę za Bogiem, tak ogromny ogień w moim
sercu, że wiedziałem, że muszę iść za Chrystusem, za Barankiem.
Po
tym przeżyciu w 1971 roku Tadeusz Kiersztyn wstępuje do zakonu Towarzystwa
Jezusowego. Często płakał, nie mógł się po prostu po tym wydarzeniu otrząsnąć.
Powiedział o tej sytuacji:
I
przez łzy pytałem: Co mam Panie czynić? Po coś przyszedł do mnie? Dlaczego
kazałeś mi wejść na drogę, której nie rozumiałem i nie pragnąłem? Pan Jezus nie
dawał mi odpowiedzi, ale dawał mi swoje łaski: łaskę cierpienia, łaskę ofiary.
Po
wielu latach zrozumiał po co Pan Jezus poprowadził go taką właśnie drogą.
Zrozumiał to po przeczytaniu pism Rozalii Celakówny, które przypadkowo, a
jednak nie przez przypadek dostały się do jego rąk. Po studiach w Rzymie
uzyskał stopień licencjata z zakresu teologii duchowości. 24 czerwca 1979 roku
przyjął święcenia kapłańskie z rąk Papieża Jana Pawła II. Ostatnie śluby
zakonne, którym był wierny do końca życia, złożył w 1987 roku zostając
profesorem Towarzystwa Jezusowego.
Należałoby
pominąć bardzo bogatą działalność Ojca Tadeusza, ponieważ największą misją
księdza Kiersztyna było szerzenie Kultu Jezusa Króla Polski oraz zgromadzenie
materiałów do procesu beatyfikacyjnego Rozalii Celakówny. Ojciec Tadeusz
przygotował 18 pakietów dokumentów gotowych do wysłania do Kongregacji ds. Świętych
w Rzymie. Zawierały one ponad 4 tys. Stron druku. Proces na szczeblu diecezjalnym
zakończył się w kwietniu 2007 roku. W tej chwili dokumenty przebywają w Rzymie,
zostały przyjęte bez zastrzeżeń.
Ojciec
Tadeusz był za życia szykanowany, posądzany. Nawet po śmierci został brutalnie upokorzony!
Był zakaz koncelebry we Mszy Świętej przybyłym kapłanom na jego pogrzeb, a kapłanowi
sprawującemu Mszę Świętą nie pozwolono wygłosić kazania.
Jeden
z kapłanów – uczestnik pogrzebu Ojca tak to skomentował:
Ksiądz
Tadeusz Kiersztyn (…) po pierwsze wciąż był kapłanem, po drugie – nie był ekskomunikowany,
ani suspendowany, nie złamał celibatu, nie popadł w nałogi, nie żył w grzechu i
nie umarł pozostając w grzechu. Był gorliwym kapłanem.
Spór
o Intronizację Jezusa na Króla Polski, czego ks. Kiersztyn był wielkim orędownikiem…
nie jest żadnym uzasadnieniem dla tak szokującej decyzji!
W
dzień przed wypadkiem ojciec Tadeusz Kiersztyn przyjął Sakrament Pokuty. W jego
celi znaleziono przygotowane ubranie na ostatnią ziemską drogę do Domu Ojca.
Warto
obejrzeć film o ojcu Tadeuszu Kiersztynie pt.:
„O
wiernym słudze Jezusa Króla Polski”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz