U Wrót Bramy Morawskiej jest Miasto
Wodzisław Śląski. Jego historia pamięta zamierzchłe czasy naszych „korzeni”
narodowych. Tu wróciliśmy po Potopie, tu wiódł „Szlak bursztynowy”, Trakt
królewski z Opola przez Racibórz i dalej do Cieszyna. Tu także po Drugiej
Wojnie Światowej została zbudowana pierwsza tzw. kopalnia gazowa „1-Maja”.
Nie ma już głównej „żywicielki”
Miasta lecz Górnicy pozostali i dalej fedrują na innych kopalniach. W Święto
swojej Patronki, jak co roku „zamanifestowali” tak prawdziwie po męsku swoje „piękne
serca”. Takiego określenia użył w czasie uroczystej Mszy Świętej ks. Dziekan
Janusz Badura, Proboszcz Parafii pod wezwaniem Świętego Herberta w Wodzisławiu Śląskim.
Dzień Górnika rozpoczęli nie od karczmy piwnej ale od Najświętszej
Ofiary uświetnionej pełną galą mundurów z pióropuszami na czako, sztandarów i
orkiestry dętej, którą ofiarowali za swoje Rodziny, za zmarłych Górników i za Osoby
poszukujące pracy.
Po Mszy Świętej nastąpił
przemarsz z awangardą orkiestry na katolicką agapę:
Górnośląscy Górnicy dali przekaz
dla całej Polski: nie chcemy „chleba i igrzysk”, mamy swoją TRADYCJĘ, którą
budujemy na Świętej Wierze Katolickiej, Rodzinie, Kulturze i ciężkiej pracy dla
całej Ojczyzny!
Dziękujemy Wam i w Dniu Waszego Święta składamy najpiękniejsze życzenia, Błogosławieństwa Bożego i opieki Świętej Barbary "na dole" kopalni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz