Ustawa Konstytucyjna z 15 lipca 1920 roku zawierająca statut organiczny Województwa Śląskiego (Dziennik Ustaw Nr 73, Poz. 497). Reaktywacja Sejm Śląski 1/5/2016//KOŃCZYCE MAŁE/6 maja A.D. 2016
z uzupełnieniami 23 lipca 2016 roku i 9 września 2017 roku.
W ostatni dzień
2017 roku w Kaplicy Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1
Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego im. prof. Tadeusza Sokołowskiego przy ul. Unii
Lubelskiej 1 w Szczecinie była celebrowana Uroczysta Msza Święta Intronizacyjna.
Zdj. A M
W czasie Mszy Świętej
został wygłoszony "Akt przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana" z Imprimatur Episkopatu Polski. Uroczysty Akt był poprzedzony
ustnym wstępem w homilii, która została poświęcona Rodzinie i Intronizacji Pana
Jezusa na Króla Polski.
W tak doniosłej Uroczystości
brali udział pracownicy i pacjenci Szpitala oraz Osoby, które uświetniają
swoją obecnością kolejne Stacje Peregrynacji. Aktywne zaangażowanie wspomnianych Osób nawiązuje
do wcześniejszej Peregrynacji rzeźby Pana Jezusa Króla Polski.
[…] Tożsamość* osobista, charakteryzuje się świadomością własnej osoby,
poczuciem odrębności, wiedzą o swojej niepowtarzalności, indywidualnych cechach
odróżniających wybraną jednostkę od innych[…] (wybrany fragment)
Debaty na temat Śląska o najróżniejszej tematyce toczą się od dawna. Dobrze gdy wypowiadają się na ten temat historycy, nieciekawie jednak wygląda sprawa gdy o Śląsku wypowiadają się ludzie, którzy spraw związanych z naszym regionem, w ogóle nie czują, i niestety, nie rozumieją w należyty sposób. Więcej z tych i podobnych dyskusji szkody, aniżeli korzyści.
Sejm Śląski Odrodzenie wspomniany w pierwszym odcinku Antysystemowego przeglądu tygodnia, w którym rozmawiają: Marek "Marecki" Majcher i Sławomir Marczewski.
Czar zbliżających się świąt ukazał swoją moc także w Wodzisławiu Śląskim, a wszystko, dzięki aktorom Teatru Wodzisławskiej Ulicy, którzy postanowili mieszkańcom przypomnieć o historii, która napisana została przez Karola Dickensa w 1843 roku.
Tuż po 36 rocznicy obchodów Stanu Wojennego, w której uczestniczyłem w Zabrzu-Zaborzu zaczynam pisać kolejną część. Jak co roku uroczystość została poprzedzona Mszą Świętą zaplanowaną na godzinę 12.00. Mszę koncelebrował biskup, infułat i czterech księży, a kazanie wygłosił Kapelan Stowarzyszenia Represjonowanych w czasie Stanu Wojennego – Ks. Stanisław Puchała. Po zakończeniu uroczystej Mszy Świętej nastąpiło składanie kwiatów pod krzyżem upamiętniającym internowanych w stanie wojennym. To właśnie te wieńce składane przez władze miejskie, przedstawicieli Kopalni, organizacji, stowarzyszeń oraz młodzieży dały znać o tym, że ani tamte czasy, ani tamci ludzie, już nigdy nie dadzą o sobie zapomnieć wzbudzając w pamięci atmosferę tamtych czasów.
fot. Tomasz Polewko / Tablica pamiątkowa poświęcona Internowanym
w Zabrzu-Zaborzu przy Kościele Św. Jadwigi Wolności 504
Tłumy zdumiewały się, widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. [Mt 15,31]
Zdj. A M
17 grudnia A.D.
2017 w czasie Uroczystej Mszy Świętej w Kaplicy Samodzielnego Publicznego
Szpitala Klinicznego nr 1 Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego im. prof.
Tadeusza Sokołowskiego przy ul. Unii Lubelskiej 1 w Szczecinie, uświetniona została IV Stacja Peregrynacji Obrazu Pana Jezusa Króla Polski.
Śledząc doniesienia mediów, odnosimy wrażenie, że ci spośród nas, którzy twierdzą, że era węgla właśnie minęła – chyba mają rację. Jest jednak grupa technologów, a ludzi tych być może należałoby nazwać desperatami, którzy z uporem maniaka wręcz, starają się udowodnić, że da się mimo wszystko, z węglem „żyć w zgodzie”. Nie chodzi tu w tym przypadku, o udowodnienie wszystkich bogactw jakie możemy uzyskać z tejże kopaliny, bo o tym wiedzą wszystkie dzieciaki na poziomie przedszkola. Tym razem chodziło grupie technologów o udowodnienie, że węgiel spalany, wcale nie musi kopcić, smrodzić i zatruwać.
Kampania z którą mamy dziś do czynienia w mediach, na rzecz obrony naszej planety zdaje się być niczym innym jak bezkompromisową walką z tym co mamy najcenniejszego, z tym co mogłoby być dosłownie i w przenośni kartą przetargową i z pewnością asem w naszym rękawie podczas wypracowywania najrozmaitszych modeli gospodarczych mających wpływ na nasze nazwijmy to polskie warunki lub inaczej pozycję gospodarczą już nie tylko w Europie ale także w świecie.
Spychanie naszego bogactwa naturalnego na margines, mówiąc z przekąsem na ławę oskarżonych jako winowajcę wszelkiego zła i powstawania wszechobecnego dziś smogu, nie dając możliwości wypowiedzenia się na ten temat wszystkim podmiotom mającym coś, lub wiele do powiedzenia na ten temat jest niezrozumiałe. Bez wątpienia niewłaściwe spalanie węgla może doprowadzić do powstawania niekorzystnych nie tylko dla człowieka warunków życia, wegetacji roślin etc… Nauka jednak nie drzemie, technolodzy, wynalazcy opracowują bądź to już opracowali wiele projektów i technologii pozwalających na wykorzystanie wspomnianego surowca zgodnie z dzisiejszymi uzasadnionymi wymogami ochrony środowiska.
Problem polega na tym, że unijnym włodarzom jakby nie po drodze było z tymi rozwiązaniami, zaś węgiel wpisany został na listę największych złoczyńców a list gończy za tym „mordercą”, wypisany jest w mediach prawie wszystkich redakcji prasowych w Europie. Sposobów na walkę z węglem jest wiele, na początku zanim jeszcze wprowadzono zakaz palenia flotokoncentratami, uczono nas „kablowania”, na wzór, który od lat sprawdza się u naszych zachodnich sąsiadów ( np. Nie wiem czy to ważne, ale sąsiad chyba pali tym czym nie powinien).
Dopiero później systematycznie wprowadzano w życie coraz to bardziej surowe nakazy i zakazy, wydaje się, iż pomocna w tym przypadku jest tak zwana gospodarka wolno rynkowa lub inaczej cenowa „Wolna Amerykanka”, która do końca dobija budżety biedniejszej warstwy społecznej, objawia się to tym, iż wraz z surowymi zakazami spalania tak zwanego taniego paliwa nastąpiło niekontrolowane szaleństwo cenowe na rynku sprzedaży tych gatunków węgla, którymi to jeszcze wolno ogrzewać swoje mieszkania, przy czym słowo jeszcze co należy podkreślić nie jest bynajmniej przejęzyczeniem, bowiem nie łudźmy się, niedługo węgiel zupełnie zniknie z mapy paliw energetycznych, no chyba, że komuś na „górze” się odmieni, i nie chodzi tu wcale o naszą stronę polityczną, która ostatnio robi wiele aby znormalizować dogłębnie chorą już dziś sytuację energetyczną.
Niewiele się dziś mówi o problemach związanych z zaleganiem smogu, nie tylko w miastach ale także bardzo małych miejscowościach. Głównym problemem jest samo usytuowanie danej miejscowości, np. w kotlinach pomiędzy łańcuchem górskim smog zalegał będzie dłużej, aniżeli na wyżynach. Duży wpływy na zaleganie smogu ma samo ciśnienie atmosferyczne i na to nie mamy wpływu, czy zatem zmierzam do tego aby uważać smog za coś co jest i należy to zaakceptować, bez względu na konsekwencje, podobnie jak niezupełnie oczekiwanego gościa, który zapukał do naszego mieszkania? Oczywiście nie…
Co robić aby zmniejszyć lub nawet całkowicie zlikwidować istnienie tej zmory dzisiejszych czasów wypowiadał się ostatnio Janusz Bauerek.
„Nasz zespół autorski – informuje, Autor Technologii i Moderator Zespołu Autorskiego WNM, „z satysfakcją może odtrąbić wielki sukces mając na uwadze, tak zwane procesy spalania w małych źródłach wytwarzania energii. Wdrożenie, które miało udowodnić, że można spalać węgiel nie kopcąc i nie trując, zostało przeprowadzone na terenie Gminy Gorzyce, informuje Bauerek, należy dodać, że gospodarz obiektu, zaryzykował i obdarzył nas zaufaniem. Jego przyzakładowa kotłownia była przecież „zasypywana” donosami sąsiadów do Wójta Gminy Gorzyce. Nie obyło się bez protestów, jednak po moich zapewnieniach, że do dwóch tygodni, ślad po dymie i smrodzie pozostanie tylko we wspomnieniach mieszkańców, sytuacja uległa powiedzmy normalizacji, emocje opadły i tym samym nasze wdrożenie mogło zostać zrealizowane.
Ku mojej nieukrywanej satysfakcji okazało się, że słowa skierowane do Wójta Gminy Gorzyce jak i do grupy protestujących mieszkańców, były naznaczone z mojej strony „kłamstwem”(???), ponieważ to nie dwa tygodnie należało odczekać, ale już nazajutrz po drobnej modernizacji kotła i wprowadzeniu odpowiedniej dawki sorbentu do spalania węgla, dym (SMOG) zniknął bezpowrotnie.
Upiera się pan przy swojej technologii, mimo wrogiego nastawienia pewnych politycznych a także gospodarczych ważnych instytucji zarówno w kraju, i jak należy się domyślać w Brukseli, czy zatem nie należałoby sądzić, że walka którą pan toczy, to przysłowiowa walka z wiatrakami, a węgiel, no cóż, może powinien już pozostać tylko jako coś co było i nie wróci?
Pan wybaczy ale to bzdury, których Ślązak nie może nawet słuchać. Nikt przy zdrowych zmysłach nie odrzuci węgla jako surowca energetycznego. W moim przekonaniu dodaje Bauerek nosiło by to znamiona kompletnej niewiedzy, braku gospodarności, i to tylko te podstawowe dwa czynniki, a jest ich o wiele więcej, które każą nam walczyć dalej, bo rzecz idzie o ogromną stawkę, chodzi wręcz o nasze gospodarcze być lub nie być w Europie i na świecie. Patrząc nieco „bliżej pod nogi” można powiedzieć, daje to także możliwość normalnej egzystencji wszystkim , całemu społeczeństwu nie tylko tym „wybranym”. Czy już samo to, nie powinno wystarczyć? Tym bardziej, iż inżynierowie Agendy rządowej oczekują na udokumentowanie wyników naszych prac (Zespołu Autorskiego WNM) realizowanych w skali „wielkiej i małej” energetyki.
Przypomnę, jako technolodzy praktycy już nie mogliśmy patrzeć na ubóstwo energetyczne Osób mniej zamożnych! Dlatego wbrew wszystkim przeciwnościom rozpoczęliśmy procesy wdrożeniowe dla „małych źródeł wytwarzania energii” od Powiatu Żywieckiego do Powiatu Wodzisław Śląski. Dodaje mój rozmówca. Korzystając z okazji, jeżeli Pan Redaktor pozwoli, chciałbym oprócz życzeń z okazji Barbórki ofiarować Braci Górniczej naszą technologię, która może wstrzymać likwidację lub ograniczenie wydobycie węgla, przynajmniej dla domków jednorodzinnych.
Opracowano na podstawie przeprowadzonej rozmowy z Januszem Bauerkiem tuż po wdrożeniu „czystej technologii węglowej” opartej na ekologicznym spalaniu i wzbogacaniu spalanego węgla Sorbentem redukującym SOx, NOx oraz metale ciężkie, benzopireny i lotne związki organiczne na terenie prywatnej posesji, dużej hurtowni w Gminie Gorzyce.
"Opowiadał ewangelię królestwa i uzdrowił wszelką chorobę i wszelką niemoc wśród ludu" (Mt 4, 23; 9, 35).
Zdj. A M
W dniu wspomnienia św. Barbary, 4 grudnia 2017 roku o godzinie 9:00 Wolontariusze i najstarsza Pani przebywająca w Ośrodku, wprowadzili uroczyście Obraz Pana Jezusa Króla Polski do Kaplicy Hospicjum św. Jana Ewangelisty w Szczecinie ku wielkiej radości Pensjonariuszy.
Dwóch księży zainaugurowało wizytę Dostojnego Gościa Litanią do Chrystusa Króla.
U Wrót Bramy Morawskiej jest Miasto
Wodzisław Śląski. Jego historia pamięta zamierzchłe czasy naszych „korzeni”
narodowych. Tu wróciliśmy po Potopie, tu wiódł „Szlak bursztynowy”, Trakt
królewski z Opola przez Racibórz i dalej do Cieszyna. Tu także po Drugiej
Wojnie Światowej została zbudowana pierwsza tzw. kopalnia gazowa „1-Maja”.
Nie ma już głównej „żywicielki”
Miasta lecz Górnicy pozostali i dalej fedrują na innych kopalniach. W Święto
swojej Patronki, jak co roku „zamanifestowali” tak prawdziwie po męsku swoje „piękne
serca”. Takiego określenia użył w czasie uroczystej Mszy Świętej ks. Dziekan
Janusz Badura, Proboszcz Parafii pod wezwaniem Świętego Herberta w Wodzisławiu Śląskim.
Dzień Górnika rozpoczęli nie od karczmy piwnej ale od Najświętszej
Ofiary uświetnionej pełną galą mundurów z pióropuszami na czako, sztandarów i
orkiestry dętej, którą ofiarowali za swoje Rodziny, za zmarłych Górników i za Osoby
poszukujące pracy.
Po Mszy Świętej nastąpił
przemarsz z awangardą orkiestry na katolicką agapę:
Górnośląscy Górnicy dali przekaz
dla całej Polski: nie chcemy „chleba i igrzysk”, mamy swoją TRADYCJĘ, którą
budujemy na Świętej Wierze Katolickiej, Rodzinie, Kulturze i ciężkiej pracy dla
całej Ojczyzny!
Dziękujemy Wam i w Dniu Waszego Święta składamy najpiękniejsze życzenia, Błogosławieństwa Bożego i opieki Świętej Barbary "na dole" kopalni!
„Czyż
nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył mężczyznę i kobietę? I
rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i połączy się z żoną swoją, i
będą ci dwoje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało. Co tedy
Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza”(Mt 19,4-6).
W pierwszą sobotę
miesiąca, 2 grudnia 2017 roku w Parafii Rzymskokatolickiej pod wezwaniem Matki
Bożej Nieustającej Pomocy w Szczecinie nastąpiło uroczyste przekazanie Obrazu
Pana Jezusa Króla Polski do Młodych Rodzin Katolickich z "Ruchu Światło i Życie".
(http://www.szczecin.oaza.pl/domowy-kosciol)
Zdj. A M
Króluj Panie Jezu w naszych polskich Rodzinach!
Ogłoszono publicznie 2 grudnia Roku Pańskiego 2017.