fot. Tadeusz
Puchałka
Z tej
okazji Muzeum Śląskie w Katowicach przygotowało wystawę,
która przybliża te historyczne wydarzenia. Korzystając z materiałów
źródłowych zawartych w folderze wydanym z tej okazji a którego
autorami są Wojciech Jaworski, Elżbieta Krzystyniak i Małgorzata Zybert,
mamy okazję przypomnieć sobie o tych jakże ważnych dla Śląska w owym
czasie wydarzeniach.
Wielką historię
a także szczegółowe opisywanie tych wydarzeń pozostawmy historykom, warto
jednak przytoczyć kilka ważnych dat z tego okresu; Autorzy wyżej wspomnianego
folderu promującego wystawę opisują wydarzenia, których niejako pokłosiem
było ustanowienie Sejmy Śląskiego;
[…]
Rządy Niemiec i Polski, chcąc pozyskać miejscową ludność, prześcigały się
w deklaracjach zapowiadających nadanie szerokiej autonomii obszarowi
plebiscytowemu na Górnym Śląsku po wygranym plebiscycie. 14
października 1919r. Pruskie Zgromadzenie Krajowe uchwaliło ustawę
o autonomii Górnego Śląska w ramach Niemiec[…] (wybrany fragment
cytatu publikacja ; folder wystawa „W 95 Rocznicę Posiedzenia Sejmu Śląskiego”
Druk Biblioteka Śląska ).
Należy podkreślić,
że Sejm Ustawodawczy województwu śląskiemu nadał szerokie prawa
w ramach autonomii na obszarach, które przypadły Polsce. Między
innymi język polski i niemiecki miały stać się językami urzędowymi.(więcej
w wymienionym materiale źródłowym).
10 października 1922
to pamiętna data, w tym dniu bowiem odbyło się pierwsze posiedzenie
Sejmu Śląskiego, na polecenie Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego.
W posiedzeniu które odbyło się w Auli Szkoły Rzemiosł Budowlanych
w Katowicach brały udział delegacje rządu polskiego i władz
województwa, obecny na tychże obradach był wojewoda Józef Rymer. Podczas
toczących się obrad poruszono wiele niezwykle ważnych dla Polski i regionu
spraw. Niezwykle poważnie potraktowano sprawę związaną z rozwojem
gospodarki Górnego Śląska, duży nacisk położono w obradach
na polepszenie warunków życia robotników i ich rodzin. Premier Julian
Nowak w swoim wystąpieniu mówił także o zaopatrzeniu ludności
w żywność, w obradach podkreślano konieczność usprawnienia kolei,
oraz organizacji administracji. Już wtedy dano dowód jak bardzo poważnie
traktowano na Śląsku kobiety. Na tymże posiedzeniu bowiem, powołana
została do pełnienia funkcji tymczasowej przewodniczącej Sejmu Śląskiej posłanka
– Janina Omańska należąca do Chrześcijańskiego Związku Ludowego.
Śledząc działalność
polityków w owym czasie, trudno doszukać się w ich poczynaniach
treści mówiących o wrogim nastawieniu posłów śląskich do Polski,
wręcz przeciwnie. Omańska „w swoim wystąpieniu podkreśliła konieczność
współpracy w Sejmie wszystkich sił dla dobra ludności Górnego Śląska
i Polski”.(fragment cytatu podane źródło) Na koniec, obrad co wynika
z opisów, uczczono pamięć działaczy narodowych i bojowników
o polskość Śląska. Wydaje się, że warto o tym wspomnieć, właśnie
dziś, kiedy to autonomia Ślaska miałaby się kojarzyć z oderwaniem
a nie zacieśnieniem współpracy z Polską.
Wystawa
która potrwa jeszcze do końca roku, informują organizatorzy
prezentuje literaturę oraz dokumenty związane z wydarzeniami sprzed
95 laty. Korzystając z tej okazji warto poświęcić czas na powtórzenie
sobie materiału z historii, bowiem o wielu bohaterach tamtych czasów
jakby zapomniano, wraz z tym słyszy się wiele głosów nie mających
z historią Sejmu Śląskiego nic wspólnego, czy zatem autonomia jest
dziś możliwa? Pytanie to należałoby skierować do polityków.
Na ile jest możliwa, a na ile sensowna, jest autonomia regionu
w czasach kiedy wypacza się jej źródło separatystycznymi
i politycznymi hasłami, zapominając przy tym o gospodarczych
korzyściach – to kolejne pytanie, które skłania nas raczej ku daleko
idącej ostrożności.
Jednym z wielu
naszych górnośląskich autorytetów, jest Konstanty Wolny, urodzony
w Bujakowie, a więc Ślonzok to z krwi i kości. Podobnie jak Jego
przyjaciel, Wojciech Korfanty wyróżniał się elokwencją, i talentem
dyplomatycznym, uważa się Go za współtwórcę Statutu Organicznego
Województwa Śląskiego, zapamiętać tego człowieka także powinniśmy jako
pierwszego marszałka Sejmu Śląskiego. Niestety w Jego życiorysie
nie brakowało trudnych momentów, począwszy od najmłodszych lat
borykał się z kaprysami losu, był wrogiem Józefa Piłsudskiego, delikatnie
rzecz ujmując nie lubili się z Grażyńskim.
W oczach
Górnoślązaków uchodził za prawego człowieka i „sprawnego” polityka,
czego dowodem niech pozostanie Jego pamiętny cytat, który był zarazem
odpowiedzią na złośliwą wypowiedź Loyda Georga, mówiąca o tym jakoby
to „Polsce
dać Śląsk, to jak dać małpie zegarek”, na co Wolny miał odpowiedzieć ”Polsce ten zegarek wolno nakręcać, psuć
i naprawiać bez cudzego dozoru”. Cytat odważny aczkolwiek z tym
psuciem to chyba powinniśmy być raczej ostrożni, bo jak uczy niedawna
historia, raczej więcej ostatnimi czasy na Śląsku burzono aniżeli
budowano, i o włos a nie byłoby już czego nakręcać, tyle ,
że nie Polska byłaby temu winna a raczej służalcze zachowanie
ówczesnych decydentów wobec tych „obcych”, którym na takowej polityce
zależało. Wszystko to oczywiście są opinie człowieka spoglądającego raczej
z boku na politykę, czy jednak widząc to co się działo
jakiś czas temu w Polsce nie powinno nasuwać takich wniosków?
Wspominając o Konstantym Wolnym,
nie sposób pominąć osoby Wojciecha Korfantego.
Przyjaźń Wolnego
z Korfantym rozpoczęła się w katowickim gimnazjum. W tym czasie
założyli kółko polskich gimnazjalistów. To z tego okresu pochodzi
pierwszy polityczny epizod, którego autorem był Konstanty Wolny. Historię
tę wspomina kuzynka Wolnego Ludmiła Brodowa;
„Konstanty
był ministrantem. Do 17 roku życia nosił się z zamiarem zostania
kapłanem, czego tak bardzo pragnął jego ojciec. Jako chłopak, był bardzo
religijny. Mając 18 lat, gdy profesor gimnazjum, do którego
uczęszczał Konstanty, ukarał go oraz jego serdecznego przyjaciela
Wojciecha Korfantego – grzywną 5 marek za to, że uczniowie mieli
na guzikach mankietowych i szpilkach krawatowych orła polskiego,
zmienił zamiar zostania księdzem i powiedział; Sprawiedliwości nie ma
. Przecież jesteśmy Polacy. Dlaczego nam nie wolno nosić polskiego orła?
Jesteśmy Polakami z krwi i kości, a ojcowie nasi to Polacy.
Więc i my jesteśmy i będziemy Polakami. Mamy naszą ojczystą
polską mowę – nie będę księdzem”.
Niezłomny twardy
śląski charakter nie pozwolił Konstantemu na złamanie danego słowa.
Przerwał naukę w Katowicach i udał się do Wrocławia. Tam
rozpoczął studia medyczne, nie był to jak się okazuje jego wymarzony
kierunek studiów które w niedługim czasie zamienia na Wydział Prawa.
Tam ponownie spotyka Korfantego, w niedługim czasie rozpoczęli działalność
w Akademickim Towarzystwie Górnoślązaków. Zadaniem towarzystwa było
krzewienie kultury polskiej. Z tego też powodu organizacja ta została
zdelegalizowana, zaś Wolny chcąc zabezpieczyć papiery organizacji, deponuje je
jako swój testament w niemieckim banku. Z chwilą zdelegalizowania
tejże organizacji, wielu jej członków rozpoczęło działalność
w konspiracyjnym Związku Młodzieży Polskiej „Zet”. Wolny jako członek Koła
Braterskiego organizował wycieczki do Krakowa i Lwowa, zaś
w roku 1899 uczestniczył w zjeździe na terenie Cieszyna gdzie
poznał grupę polskich patriotów działających na terenach zaboru pruskiego.
Po zakończeniu
aplikacji adwokackiej, Konstanty Wolny osiadł w Gliwicach, tam rozpoczęła
się jego kariera zawodowa adwokata broniącego interesów ludności polskiej,
stając często bezinteresownie w ich obronie. Pamiętny jest proces sądowy
kiedy to bronił około 100 oskarżonych działaczy Towarzystwa Katolickich
Mężów Młodzieńców w Biskupicach, Zabrzu i w Rudzie Śląskiej.
Rozprawę tą można uznać za ogromny sukces Wolnego, udowodnił bowiem, iż członkowie
organizacji ulegli prowokacji ze strony pruskiego agenta.
Przypomnijmy,
że Konstanty Wolny założył w Gliwicach gniazdo Towarzystwa
Gimnastycznego „Sokół”, w którym pełnił funkcję prezesa w latach 1907
– 1909. Trudno wymienić wszystkie funkcje jakie pełnił w tym czasie.
Szeroko opisuje to autor biografii Konstantego Wolnego w materiale
pod tytułem „Konstanty Wolny Polak, Ślązak, patriota” . Warto jednak
pamiętać, że aktywnie współpracował z Towarzystwami Śpiewaczymi
i tak w roku 1913 został prezesem Gliwicko Zabrzańskiego Okręgu
Związku Śląskich Kół Śpiewaczych.
Dwa lata wcześniej, 24
czerwca 1911 roku żeni się z Wandą Swarowską, ceremonia ślubu została
odprawiona w kościele NMP we Wrocławiu. W rodzinie Wolnych
na świat przychodzi pięcioro dzieci, Zbigniew, Marian, Irena, Halina
i Witold. Oto co o ojcu pisze we wspomnieniach córka Halina;
[…]
Ojciec dbał o matkę, nie brakowało jej niczego. Jako człowiek majętny
spełniał wszystkie jej zachcianki i kaprysy. Suknie i kapelusze
sprowadzał z Paryża. W obowiązkach domowych wyręczały matkę
opiekunki[…].(wybrany fragment cytatu).
Trzy lata
po zawarciu małżeństwa, świat pogrąża się w ogniu pierwszej wojny
światowej. W tym czasie władze pruskie dokonują masowych aresztowań osób
„niewygodnych”, a więc działaczy niepodległościowych. W nocy z 3
na 4 sierpnia – w pierwszych dniach wojny, Wolny zostaje aresztowany
i osadzony w twierdzy nyskiej, niebawem zostaje zwolniony
i wraca do Gliwic, gdzie kontynuuje pracę adwokacką. W roku 1917
w uznaniu zasług, zostaje zaproszony do komitetu obchodów setnej
rocznicy śmierci Tadeusza Kościuszki.
Odsyłając czytelnika do źródła:
(Konstanty
Wolny), warto przytoczyć jeszcze kilka ważnych dat
z bogatej działalności politycznej i niepodległościowej tego
wybitnego męża stanu. W tymże samym roku 1917 Wolny już jako
czterdziestoletni mężczyzna, ojciec dwóch synów Zbigniewa i Mariana
zostaje powołany do armii niemieckiej. Nie zostaje odesłany
na front jak większość Jego kolegów, lecz zostaje odkomenderowany
do służby, w frontowej stadninie koni pełniąc tam funkcję pomocnika
weterynarza. Znajomość języka niemieckiego, francuskiego i łaciny sprawia,
że zostaje niebawem przeniesiony do sztabu.
Wspominając bogatą
działalność polityczną i społeczną Konstantego Wolnego nie wolno
zapominać o okresie plebiscytowym na Śląsku, kiedy to na obszar
przyszłego plebiscytu przybyły wojska rozjemcze, francuskie, brytyjskie
i włoskie. W tym samym czasie w Bytomiu uruchomiono placówkę
polskiego rządu na terenie przyszłego plebiscytu. Komisarzem plebiscytowym
został wybrany Wojciech Korfanty, zaś Jego zastępcą został Konstanty Wolny,
pełnił On także obowiązki kierownika Wydziału Prawnego. Warto także przypomnieć,
iż był On jednym z autorów opracowujących „Białą księgę”,
która dokumentowała niemieckie nadużycia popełniane w czasie
przygotowań do plebiscytu. Dokument ten w lipcu 1920 roku
przedstawicielom państw Ententy wręczył Wojciech Korfanty.
Przypomnijmy także, iż
w maju 1920 roku została utworzona przez Korfantego Komisja
Samorządowa, której zadaniem było przygotowanie Statutu Organicznego dla
przyszłego województwa śląskiego. Na czele tejże komisji stanął Konstanty
Wolny. Projekt przez Niego opracowany trafił do Sejmu w czerwcu
1920 roku… Po sporządzeniu tekstu zgodnego z projektem posła Józefa
Buzka został zatwierdzony 15 lipca 1920 roku przez Sejm RP. miesiąc
później Konstanty Wolny napisał objaśnienia dla tego projektu, i całość
opublikował jako „Autonomia Śląska”.
Nie jest możliwe
aby w kilku zdaniach przedstawić niezwykle bogatą działalność zarówno
Korfantego jak Wolnego, jak wspomnieliśmy na wstępie, niech zrobią
to historycy i do tych źródeł pragniemy odesłać czytelnika, warto
jednak przypominać o życiu i działalności tych wybitnych polityków,
o których jakby chciano zapomnieć.
Konstanty Wolny zmarł
9 listopada 1940 roku we Lwowie, z dala od swojego ukochanego
Górnego Śląska. Pogrzeb odbył się 11 listopada. Wolnego żegnała garstka
uchodźców ze Śląska. Kondukt pogrzebowy prowadzili księża jezuici
oraz karmelita ojciec Cyryl, który pochodził z Piekar Śląskich.
Mija 95 lat
od tych jakże ważnych dla Śląska wydarzeń, niech więc stanie się
to okazją do wspomnień i przypomnienia życiorysów tych,
którym jako mieszkańcy tego regionu tak wiele zawdzięczamy.
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ? – ODWIEDZAJ
BIBLIOTEKĘ ŚLĄSKĄ W KATOWICACH
Publikacja reklamująca
wystawę (aut) Elżbieta Krzystyniak, Wojciech Jaworski, Małgorzata Zybert.
foto: Wystawa z okazji 95 Rocznicy Pierwszego posiedzenia Sejmu Śląskiego
Biblioteka Śląska w Katowicach (2017)
Autor: Tadeusz Puchałka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz